28 kwi 2023

albo albo

Czy dobrze jest być zbyt powolnym. Dam przykład z mojego rajskiego późnego dzieciństwa podczas pobytów na wsi. Co też mówi o moim wtedy temperamencie. Jest piękne lato, całe życie ludzi i przyrody w bujnym rozkwicie. Wszędzie mnóstwo owadów, w tym i os. Nagle dobiega mnie alarmistyczny, zwiastujący coś złego  głos - masz osę na ramieniu! Odpowiadam najspokojniej, powoli cedząc słowa - to mi ją zdejmij, bez żadnej złośliwej reakcji żółto-czarnego owada. 

 

A z kolei jak to jest być narwanym. W tym samym wieku, tej samej scenerii i porze roku, dostrzegam na niewielkiej jabłoni jej owoc, który uderza mnie kuszącym pięknem i zapewne doskonałym nie do odparcia smakiem. Biegnę na raz co sił by zerwać jabłko marzenie. Nie docieram do drzewa, ponieważ zahaczam nogą, kalecząc ją, o kosę opartą sztorcem o pień a z ostrzem spoczywającym na ziemi tuż przed celem mojego zrywu. Zbytnia popędliwość była już jednak dominującą cechą mojego wieku dojrzałego.