10 lutego(jutro) w kalendarzu chińskim zaczyna się Rok smoka. Czy będzie zionął ogniem jak to smok, a już znaczna część globu pogrążona jest w odmętach wojennego niszczenia.
Co by się nie działo czyby to ogień
spadł na ziemię albo żarzyło słońce z bezchmurnego nieba przemija postać tego
co jest a wraz z nią my. Musi być jakiś cel tych przemian.
Za oknem wokół latarni zmasowane ciężkie
płatki śniegu z deszczem spadają prosto w dół bez zawirowań dobrze, że to nie
rakiety. A może śnieg by je gasił jeszcze w powietrzu.