Mam opowiedzieć horror jaki wypełnia całe dni, chociaż jako bohater prowadzący tą opowieść czuję, że tytuł jak to się mówi załatwił sprawę. Kiedy przeżywam, te wszystkie koszmarne groteskowe sytuacje, które wypełniają mój każdy dzień od wschodu do zachodu słońca, są one całkowicie wszechogarniające moją psyche. Wydaje mi się, że muszę jedynie umknąć, wybronić się i uciec innym.
A short story, kontrfabuła, groteska, realizm i surrealizm. anty-magia, literatura mail: pgowacki8@gmail.com
12 mar 2025
26 lut 2025
tylko!
Tylko łagodność może dać rezultat i to nie w pełni oczekiwany...ale czy może coś być tylko na sposób jak oczekujemy tego my
24 lut 2025
złota jesień sennika
Śniły mi się złote monety, więc zaraz po przebudzeniu zajrzałem do sennika. Co zobaczyłem w interpretacji ano tylko się cieszyć. A gdyby tak; Nic dobrego...i to nagle
20 lut 2025
podróż przeznaczenia
Na starość człowiek ma problemy z prostymi czynnościami. A ja się pakowałem czując taki jak to się mówi nacisk wewnętrzny. Rozbicie psychiczne nie pomagało ale po dniu dopiąłem swego czyli walizki. W końcu udałem się w podróż nie wiem czy wymarzoną ale tak miało być. Mijały kolejne stacje. W głośniku głos oznajmił: stacja ostatnia kościół świętego Piotra i Wszystkich świętych.
18 lut 2025
tak już jest
Mamie
morze jest uniżone i otwarte
las je przerasta i jest skrywający
ale razem szumią kojąco
16 lut 2025
12 lut 2025
9 lut 2025
co to jest
Wszystko szło w miarę dobrze, gdyż tym razem w sklepie nie paliła na całe szczęście żadna ekspedientka. Przyszła pora na kasę. Przede mną mnóstwo wypełnionych po brzegi wózków z opiekującymi się nimi ludźmi. Jak to w kasie. Ja z jednym piwem. Pani wydawała mi z dwudziestu złotych. To co mi dała nie przypominało pieniędzy. Dziesięć złotych strasznie pomięte i zabrudzone, tak, że obrzydzenia brało na myśl o ich dotknięciu i jedna dwudziesto groszówka cała pokryta brudną mazią, która musiała być wcześniej gumą do żucia. Proszę pani – zwróciłem się do jakby manekina, ale oczywiście to była żywa osoba, pani ekspedientka – proszę mi wymienić te brudne pieniądze bo wiem, że w następnym sklepie, czy przy następnych chociażby zakupach w tym, nie przyjmą mi ich. Pani wyglądała jakbym ją śmiertelnie obraził, nawet musiała maskować obrzydzenie. Burczała nieprzyjaźnie i jakby strofująco, że mam tylko piwo a robię tyle kłopotu bo kolejka już przybrała okazałe rozmiary. Z najwyższą niechęcią i jakąś chorobliwą wyższością zmieniła dychę i dwudziesto groszówkę.
Wieczorem
kupowałem dwie bułki w małym osiedlowym sklepie. Przede mną dziesięć osób w
totalnej klitce niczym kiszka. Doszlusowałem do lady. Pani kazała określić, które to mają być bułki.
Dałem pięć złotych. Natychmiast kolejka za mną jak zawsze urosła niebotycznie.
Ekspedientka jeszcze dobrze nie wydała mi reszty, a już zwróciła się do prącego
za moimi plecami klienta – proszę bardzo. Wychodziłem jak najszybciej, by nie
budzić złości, że przeciągam i z niewątpliwą ulgą z parnego i zatłoczonego
sklepu. Zobaczyłem na resztę, którą wcześniej tylko ścisnąłem w garści. Kilkanaście
małych blaszek, wszystko było w jakichś trójkątnych jedno centówkach. Byłem
załamany i troszczyłem się - co jak za
to kupię?
8 lut 2025
cyfry
Rok 2027 to bez zera 22.7. dzień moich urodzin
a rok w którym się urodziłem jest zapisany w godzinie 19:54
...i codziennie też godzina 22:07
6 lut 2025
4 lut 2025
2 sty 2025
Opowieść w 112 tomach i film oparty na nich w 1012 odcinkach
Intryga za intrygą, dramaty i melodramaty. Mądrość, przebiegłość i błoto głupoty. Naiwność i nieludzkie wyrachowanie. Upadki w utopii i wybudzenie w koszmarze. Przypadki i nie przypadki. Uff. Młodość szalona, wzniosła, łatwa i piękna (czy spełniona?). I odwieczna starość a jakże. Pejzaże, niecne czyny i z rzadka coś wzniosłego i wzruszającego...wspólnotowego. Albo jeszcze inaczej. Idylla kończy się prozą i nigdy odwrotnie, chyba że w Fikcji, w niej jednak jeżeli po najgorszych tarapatach żyli szczęśliwie to... do śmierci...